--> -->


ZEN PO POLSKU – POKRZYWNIK

polish zen

[embed]https://vimeo.com/231366328[/embed] POKRZYWNIK 11 Mój ukochany Pokrzywnik, bez którego już nie mogę żyć, który kompletnie odmienił moje postrzeganie życia na wsi, który zacumował w mojej półkuli myśli pozytywnych. Dotychczas odwiedzaliśmy go na weekendach z jogą i tym razem miało być prawie tak samo, bo planowo miał być organizowany wakacyjny tydzień z jogą. Z braku dostatecznej liczby chętnych postanowiliśmy nie rezygnować z przyjazdu i dzięki temu mieliśmy okazje przez prawie trzy dni być jedynymi gośćmi Anetki i Stefana. Jak zwykle gościnni, uśmiechnięci i zapracowani. Przyjęli nas z otwartymi ramionami i poczuliśmy się znowu jak u siebie...

Continue reading

LATO W KARKONOSZACH – Karpacz

SUMMER

Podobnie jak w poprzednim poście tak i tym razem będzie o szlakach w sudeckich Karkonoszach. Z ciekawości próbowałam odnaleźć etymologię nazwy Karkonoszy i jedyne na co trafiłam, to starosłowiańskie wyrazy "krk" i "krak" oznaczające kosodrzewinę lub niskie poskręcane zarośla oraz "noš" – nosić. W rzeczywistości góry są nią gęsto pokryte, ale ile to ma wspólnego z prawdą? Nie wiem. Jedno o czym mogę was zapewnić, to że warto jest poznać ich atmosferę i dać się ponieść wędrówce. Krótki film poniżej. [embed]https://vimeo.com/227337031[/embed] Niebieskim szlakiem z Karpacza Tym razem opiszę szlak prowadzący od Karpacza do szczytu Śnieżki. Z racji tego,...

Continue reading

Razem raźniej – Szklarska Poręba

moj

"Jak lato, to góry" - właśnie tak spędziliśmy w większości nasze dwutygodniowe wakacje, a plany były zupełnie inne. Jednak duch gór wygrał. Zaczęło się bardzo wiejsko w naszym Pokrzywniku, a po kilku błogich dniach odpoczynku ruszyliśmy w stronę oddalonych o 30 km gór Karkonoskich. Nie są to może tak spektakularne widokowo góry jak Tatry, ale na szlakach okazało się, że jest przepięknie i można wędrować po nich całymi dniami. Razem raźniej. Ostatnie dwa dni w górach spędziliśmy z naszymi znajomymi i niech będzie, że nasze wspomnienia zaczniemy od końca. Przeszliśmy razem 24km szlaku ze Szklarskiej Poręby przez...

Continue reading

Japonia cz. III – Kioto

Zacznę od stwierdzenia, że Kioto to wg. mnie zdecydowanie dużo ciekawszy kierunek zwiedzania Japonii, aniżeli Tokio. To jak porównanie Krakowa z Warszawą i czuję, że to już wam wiele wyjaśnia. Zwiedzanie zaczęliśmy od wizyty w biurze informacji turystycznej, gdzie pani przeszła samą siebie i zaopatrzyła nas aż za dobrze. Mapy autobusowe, mapy zabytków, mapy z wydarzeniami sezonowymi i do tego dokupiliśmy bilety autobusowe, które okazały się być zbędne, bowiem w Kioto prawie wszędzie można dojść na piechotę. Z racji tego, że mieszkaliśmy w samym centrum, w hotelu tuż obok dworca centralnego (Karatachi Nanajo Ainomachi -...

Continue reading

Japonia cz. II – Nikko, Hakone, Kamakura

partII

Dzisiaj wsadzę waszą wyobraźnię w superszybki pociąg do urokliwych miejsc niedaleko Tokio. Najdalsze znajduje się około dwóch godzin jazdy pociągiem od Tokyo station (Tokio centralne). Teren dworca jest ogromny jak lotnisko. Kilkupiętrowy, rozległy i do tego korytarze przecinają się pod wszystkimi kątami, miliony przechodniów i krzaki zamiast liter. To tylko złudzenie. W tym przeludnionym mieście wszystko jest poukładane jak sushi w bento. Czy to metro, czy stacje kolejowe, wszystko ma swój jasny i intuicyjnie rozplanowany porządek. Tak jak wcześniej wspominałam, niezastąpione było zapoznanie się ze stroną turystyczną www.japan-guide.com (to był nasz przewodnik przez cały wyjazd)....

Continue reading

Japonia cz. I – Tokio

part I

Japonia to kraj o którym marzyłam od dziecka. Jak wielu, hipnotyzowałam się bajkami anime ("Księżniczka z księżyca", "Gigi la Trottola") z wielkimi błyszczącymi oczami, absurdalnym dowcipem, komicznymi okrzykami. To nie był przesłodzony Disney. Z tych bajek tryskała fontanna energii i duch japońskich sztuk walki. Kolejne fascynacje pojawiły się w drodze mojej edukacji i poszukiwań inspiracji dla malarstwa. Pokochałam prace Takashi Murakami, Ayi Takano oraz Ob. Wiele się czytało o tragediach, z których nie jeden kraj by się nie podniósł, o regularnych zagrożeniach trzęsieniami (po powrocie z Kamakury, nasz gospodarz oświadczył nam spokojnie, że w ciągu...

Continue reading

Witojcie w nowym 2017!

l

Na starcie życzymy wszystkim swoim czytelnikom spokojnego i owocnego roku, aby udało się Wam spełnić wszystkie noworoczne postanowienia i żeby nie opuszczał Was nigdy entuzjazm i wiara we własne siły. Po drugie przepraszamy za sporą przerwę, ale przyznam, że poniekąd było nam to wszystkim potrzebne. Przesyt moim zdaniem nigdy nie jest wskazany i dobrze jest czasem coś sobie odpuścić. Niemniej teraz mam ogromną ochotę podzielić się z Wami czasem jaki spędziliśmy w naszych ukochanych Tatrach zaraz przed świętami i zaprosić do obejrzenia fotorelacji w bajkowo- zimowej atmosferze. Droga na Morskie Oko W górach nastawiliśmy się na proste...

Continue reading

Z Yogą on the Rocks w Pokrzywniku 11. cz. II

no

"Wszechświat raduje się, kiedy człowiek czuje się jego cząsteczką, i gotowy jest służyć mu i pomysły człowieka przeistoczyć w rzeczywistość." Może niektórzy z Was pamiętają majowy wpis z weekendu jogi w Pokrzywniku 11? Na tej pamiętnej wyprawie ewidentnie porwało nam kawałek serca. Ono wrosło jak nasionko w ziemię tamtych rejonów i zakochało się w mocy praktyk jogi na drewnianym poddaszu. Stefan i Anetka mistrzowsko odżywiali nas przepysznym jedzeniem, a Małgosia ogrzała swoimi promykami. Czuję się jak prawdziwy szczęściarz, bo dane mi było po raz kolejny poczuć błogość i oczyszczenie. To jak sen na jawie. Otacza Cię...

Continue reading

KONIEC LATA Z BIWAKIEM

ten

Ostatnie dni lata Dochodzą nas słuchy, że w Polsce lato w pełni. My również nie narzekamy na pogodę i zdecydowaliśmy, że wykorzystamy tą słoneczną, bezwietrzną aurę na wypad biwakowy poza centrum miasta. Oslo daje swoim mieszkańcom wiele możliwości do aktywnego spędzania czasu. Jest tu wiele jezior w lasach, plaże z lasami i namioty można rozbijać dosłownie wszędzie. Rozpalanie ognisk nie jest żadnym problemem, ważne by tylko nie oddalać się od paleniska zbyt daleko.Dodatkowe wakacje My już 20 min metrem od centrum miasta mamy dostęp do terenów leśnych. Chcemy was gorąco zachęcić do tej formy spędzania ciepłych weekendów,...

Continue reading