--> -->


Zurich Maraton Barcelona 2019

Na sam początek, jeśli kogoś interesuje opis ciekawych miejsc z Barcelony ( jedzenie, kultura) to zapraszam do czytania od wstępu. Jest tu także ciekawy film zrobiony przez Olę. Tych z was, którzy weszli na stronę poczytać tyko o biegu - proszę przewinąć w dół. Przed lekturą możesz też odpalić krótki film z tego maratońskiego weekendu.: [embed]https://www.youtube.com/watch?v=DHx4ef3WRws&t=416s[/embed]   Oslo - Barcelona Do Barcelony wraz z Olą ruszamy rano w piątek na 48h przed startem. Zazwyczaj piątkowe bieganie robię jeszcze przed wylotem, tak aby mieć więcej czasu na odpoczynek, jednak teraz musiałem zmienić trochę mój plan. Niestety jeszcze w czwartek pracowałem...

Continue reading

laskowe masło

masło laskowe

Laskowe warte twojego wysiłku Nie wiem dlaczego tak późno powstaje ten post. Chyba dlatego, że nigdy nie spotkałam się w sklepie z masłem laskowym, a jeśli już się pokazało, to cena była jak za złoto. Przez to miałam wrażenie, że ciężko jest je zrobić, a do tego wszystkie wegańskie przepisy bazują na maśle z orzechów ziemnych, które jest pyszne...

Continue reading

Jubileuszowy 40 PZU Maraton warszawski

40 PZU Maraton Warszawski

Okiem kamery [embed]https://www.youtube.com/watch?v=HILA14ZpHCk[/embed] Czarne chmury Często jest tak, że wszystko wali się przed samym startem. U mnie to już klasyka😁. Na początku palec u ręki, przez którego miałem kilka nieprzespanych nocy. Następnie pierwszy raz od dawna musiałem pracować na nocne zmiany, w ostatnich dwóch tygodniach przed mratonem, co nie pomaga w regeneracji i spokoju. Jeszcze jak dodamy do tego grypę żołądkową Oli, którą dostała zaraz po wylądowaniu w stolicy, to mamy katastrofę. Plany i oczekiwania Plany przed biegiem były proste. Urwać sekundę z zeszłorocznej życiówki. Morale i wiara przed startem niestety na bardzo niskim poziomie. Nie chciałem ryzykować niczego więcej niż...

Continue reading

Gdynia półmaraton 2018 + Vegan Trójmiasto.

półmaraton gdynia

     Pierwszy start w sezonie to zawsze wielka niewiadoma. Czekałem na niego dość długo. Niestety wytyczne od trenera, że ma to być bieg na przetarcie, treningowy - zmieniły moje nastawienie do startu. W związku z tym że miały to być zawody bez żylowania, postawiłem na rekonesans Trójmiasta i momentalnie zapomniałem o stresie przedstartowym. Jeśli liczysz na dobry wynik w biegu do którego przygotowywałeś się długi czas, zapomnij o zwiedzaniu, lepiej  wypocząć w te ostatnie godziny do biegu. To miał być na szczęście tylko bieg testowy, także u mnie klasycznie - wszystko zrobiłem na odwrót. Zwiedzanie Po ciężkim piątku i...

Continue reading

tradycyjne pączki wegańskie – orkiszowe

pączki tradycyjny wegańskie - orkiszowe

Komu pączki niczym strączki?! Ciepłe i pachnące! Dzisiaj wyczekiwany tłusty czwartek:). Ponieważ miałam dzisiaj krótki dzień w pracy, postanowiłam podjąć wyzwanie zrobienia tradycyjnych pączków dla wegan. Właśnie w tej chwili ciasto na pączki siedzi sobie wygodnie w maszynce do ciasta i rośnie (mam nadzieję). Cały dom pachnie mąką, drożdżami i cukrem. Za jakieś 20 min rozwałkuje je na dwu centymetrowy placek i wytnę kółeczka. Będą mogły jeszcze podrosnąć w ciągu 30 min. Przygotowanie też trwało dobre 30 min, zatem nie jest to najszybszy przepis na świecie, ale mam nadzieję że wyjdą wyjątkowe. Nie masz czasu? Jeśli nie masz...

Continue reading

Błyskawiczne, wegańskie donuts bez cukru

weganskie donuts

Pączki dla zapominalskich. Wstałam dziś rano i przypomniałam sobie, że za tydzień tłusty czwartek! No i co by tu zrobić? Tradycyjne pączki nie wchodzą w grę. Pomyślałam, że przepisy od Jadłonomi uratują mnie jak zwykle. Niestety wyglądały zbyt skomplikowanie. Pozostała mi ecosia (fajna wyszukiwarka;)). Udało się znaleźć przepis, bez drożdży i wegański. Także moi drodzy, jestem uratooowaaaana! Te pączki z dziurką robi się w 10min, a 20min się je piecze.  To jest najlepsza opcja na świeże pączusie, które bezstresowo upieczecie po pracy. Przepis jest prosty i raczej wszystko macie w domu, więc do dzieła. Przepis SKŁADNIKI SUCHE 200g...

Continue reading