--> -->


Japonia cz. III – Kioto

Zacznę od stwierdzenia, że Kioto to wg. mnie zdecydowanie dużo ciekawszy kierunek zwiedzania Japonii, aniżeli Tokio. To jak porównanie Krakowa z Warszawą i czuję, że to już wam wiele wyjaśnia. Zwiedzanie zaczęliśmy od wizyty w biurze informacji turystycznej, gdzie pani przeszła samą siebie i zaopatrzyła nas aż za dobrze. Mapy autobusowe, mapy zabytków, mapy z wydarzeniami sezonowymi i do tego dokupiliśmy bilety autobusowe, które okazały się być zbędne, bowiem w Kioto prawie wszędzie można dojść na piechotę. Z racji tego, że mieszkaliśmy w samym centrum, w hotelu tuż obok dworca centralnego (Karatachi Nanajo Ainomachi -...

Continue reading