Metodą prób i błędów

Dzisiaj rano osiągnęłam małe wegańskie zwycięstwo. Wszystko zaczęło się dwa dni temu, kiedy po raz pierwszy postanowiłam zrobić domowe mleko sojowe i zalałam na noc ekologiczne ziarna soi wodą. Ten mały sukces był poprzedzony kilkoma sromotnymi wpadkami i dlatego tym bardziej się cieszę, że mogę się podzielić tym genialnie prostym i smacznym przepisem. Nie muszę chyba wspominać, że jogurt naturalny to wspaniała sprawa dla naszych jelit. Dobrych bakterii nigdy za wiele. Pocieszający jest też fakt, że skład jest cudownie prosty, bo wielokrotnie spotykałam się na wegańskich blogach z przepisami które nie wychodziły. Mój przepis nie wymaga żadnych domieszek zagęstników typu agar-agar, itp. Mówiąc krótko natura pokazała, że jeśli tylko będziemy z nią współpracować to resztę zrobi za nas sama – proste!

Domowe mleko sojowe

Jak wspominałam podstawą jest 100% naturalne mleko sojowe. W sklepie daremnie szukać, więc zaopatrzcie się w 400g organicznej soi oraz kilka czystych naczyń i gazę.

S K Ł A D N I K I

400g soi ekologicznej,

woda do namoczenia ziarna,

3l wody,

słód do smaku (miód, syrop klonowy, ksylitol).

P R Z E P I S

1. Zalać soję i odstawić na noc.
2. Rano wylać wodę i dobrze wypłukać ziarno.
3. Zmielić połowę partii soi z 0,5l wody w blenderze kielichowym, przelać masę do miski i tak samo postąpić z drugą partią soi.
4. W największym garnku jaki macie zagotować pozostałe dwa litry wody. Następnie dodać masę do zagotowanej wody i całość zagotować ponownie. Czas około 10min. W tym czasie mleko może się przypalić lub wykipieć, dlatego trzeba mleko mieszać i uważać na szybko podnoszącą się pianę (jest jej bardzo dużo).
5. Przygotować 4l. garnek z sitem i gazą. Wyłożyć sito namoczoną gazą i ostrożnie przelewać mleko do garnka. Pozostałą pulpę można wykorzystać do upieczenia pasztetów lub kotletów.
6. Mleko dla zgubienia smaku soi warto gotować jeszcze około 30min.
7. Dodać szczyptę soli i osłodzić wg. uznania.
8. Przelać do 3 słoików.
9. Przechowywać kilka dni w lodówce.

Jogurt sojowy

Ja wpadłam na pomysł wykorzystania jednego słoika z mlekiem i zrobienie eksperymentu. Dosłodziłam mleko 1 łyżką cukru kokosowego (nie bójcie się, cukier jest dla bakterii nie dla Was). Wrzuciłam termometr do ciepłego mleka i odczekałam, aż osiągnie temperaturę 40 stopni (temperatura jest bardzo istotna). Następnie wsypałam fiolkę z bakteriami jogurtowymi, które kupiłam w Polsce i wymieszałam drewnianą łyżką. Pogadałam chwilę z bakteriami i nakryłam lnianą szmatką z gumką. Słoik włożyłam do kosza z kocem i odstawiłam na noc. Rano z ciekawością dziecka rozpakowałam mój prezencik i BINGO! Pięknie ścięte całe mleko o jedwabistej konsystencji jak najpyszniejsze silken tofu w Japonii. Zachęcam was gorąco do wypróbowania tego przepisu!

S K Ł A D N I K I

1l. domowego mleka sojowego,

1 łyżka cukru (ja użyłam kokosowego, ale z białym też powinno wyjść)

zakwaski – ja użyłam tych jogurtowych (do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością lub internecie),

szczypta wanilii (opcjonalnie).

P R Z E P I S

Postępować jak w opisie powyżej.