Dlaczego warto jeść więcej surowej żywności?
Zanim podam Wam przepis na te pyszne tacos, po krótce napiszę skąd pojawiła się u mnie fascynacja surowym stylem życia. Otóż jakieś dwa miesiące temu trafiłam na filmiki Martina Rybczyńskiego z YouTube o surowej diecie oraz jej szeregu benefitów zdrowotnych w połączeniu z okresowymi postami. Po obejrzeniu kilku vlogów oraz wspomnianych przez Martina vlogów Roberta Morse’a (doktor leczący najcięższe choroby przewlekłe poprzez detoks, autor książki „The Detox Miracle Sourcebook”) poczułam, że chcę spróbować i chcę zobaczyć jak to jest jeść na surowo. Niektórzy z Was obserwujący mój instastory mają okazję zobaczyć, że 80% mojej diety to wodniste, słodkie owoce typu : arbuzy, melony, winogrona, pomarańcze, jagody oraz dojrzałe banany. Oprócz tego moje ukochane daktyle. Jeśli mam ochotę na suszone rodzynki, wtedy moczę je minimum 2 godziny, aż napęcznieją. Dużo cukru?! Co!? Jasne, że dużo!!! Ale ten cukier nie dosyć, że nie tuczy to jeszcze oczyszcza i odchudza! A ponad to dodaje tyle energii, że nie jeden poranek zaczniecie tańcząc o 5 rano. Wiem, że brzmi to niewiarygodnie, ale z ręką na sercu mówię, że to moje osobiste doświadczenie i nie ma w tym grama pustego teoretyzowania.
Surowa dieta z dnia na dzień ?
Nie chcę mówić nie, żeby nie zniechęcić kogoś kto poczuje ogromną chęć i impuls do natychmiastowego działania, ale niech posłużę się przykładem początkującego maratończyka. Czy ktoś, kto postanowił pobiec po raz pierwszy w życiu maraton, jest w stanie z dnia na dzień przebiec 42 km? Chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że to nie jest mądry pomysł. A teraz pomyślcie sobie o waszych codziennych posiłkach, które zjadacie przez całe swoje życie…Jeśli z dnia na dzień zamienicie kanapki z serem, kawę z mlekiem i gotowane makarony na wielki talerz owoców na śniadanie, obiad i warzywną sałatę na kolację, to krótko mówiąc skończycie z wielkim bólem brzucha i ostrym detoksem całego ciała w toalecie lub jeszcze gorzej, czyli w szpitalu. Ja po dwóch latach diety wegańskiej doświadczam wielu efektów zmiany diety na surową, ale o tym już innym razem…Powiem Wam jedno, zacznijcie jeść WIĘCEJ SUROWYCH OWOCÓW I WARZYW! Już wtedy doświadczycie szeregu cudów w Waszym życiu, a ja z ogromną radością zaczynam się z Wami dzielić moimi doświadczeniami, wiedzą i pysznymi przepisami.
Przepis
Poraz pierwszy surowe i wegańskie tacos jadłam w Rotterdamie, w obłędnej wegańskiej restauracji z opcjami raw „Happy Earth” (na pewno jeszcze o niej napiszę). Było to tak pyszne, że obiecałam sobie powtórzyć to w domu. Na podobny przepis trafiłam na kanale YouTube TANNYRAW. Z tego co zdradziła mi właścicielka Happy Earth i przepisu Tanny powstały moje Raw Vegan Taco na lato. Poniżej podaję szczegółowo jak wykonać surowe mięso i słodki sos chilli. Warzywa dobierajcie wg własnego upodobania, ja najbardziej lubię :
- chrupiący liść sałaty rzymskiej, czyli nasz tacos,
- marchewka cięta w julienne,
- ogórek kiszony (smak kwaśny), w Happy Earth jadłam marynowaną czerwoną cebulkę (raw) – planuję o niej oddzielny post,
- papryka czerwona,
- surowa kukurydza,
- płatki drożdżowe (smak umami).
- awokado
- świeża kolendra
S U R O W E M I Ę S O
s k ł a d n i k i
1 szklanka namoczonych suszonych pomidorów (minimum 2 godz.),
1/2 szklanki namoczonych orzechów włoskich (minimum 5 godz.),
1/2 łyżki chipotle (wędzone chilli) lub 1/4 łyżki wędzonej papryki+ 1/4 łyżki chilli,
1/2 łyżki mielonego kuminu,
250 gr poszatkowanych drobno pieczarek (ja szatkuję w blenderze),
8 małych soczystych daktyli lub 4 duże medjool,
sok z połowy limonki.
w y k o n a n i e
- drobno poszatkować lub zmiksować w blenderze pieczarki i przełożyć do dużej miski,
- zmiksować resztę składników na gładką masę,
- przełożyć masę do miski w pieczarkami i wymieszać łyżką,
- przechowywać w szczelnym słoiku w lodówce (do 4 dni).
S O S „S W E E T C H I L L I”
s k ł a d n i k i
2 duże pomidory,
4 małe soczyste daktyle lub 2 duże medjool,
8 namoczonych suszonych pomidorów (minimum 2 godz.),
1 łyżka soku z limonki,
1 łyżeczka płatków chilli.
w y k o n a n i e
- zmiksować wszystko w blenderze,
- przechowywać w szczelnym słoiku (do 6 dni).
Smacznego i jedzcie więcej surowych owoców i warzyw! To nie jest trudne, choć może się z początku wydawać, że zbyt wielu rzeczy musicie zrezygnować, to lepiej jest pomyśleć ile czasu i zdrowia możecie zyskać, ile nowych smaków poznać. W jednym z kolejnych postów postaram się prosto opisać co z Waszym ciałem robi gotowane jedzenie, do której grupy żywieniowej zalicza się człowiek w świecie ssaków, skąd czerpać inspiracje i wiele innych. Zapraszam Was do komentowania i dzielenia się własnymi spostrzeżeniami. Teraz idę już wyciskać świeże soki na poniedziałek na sokach.
Do zobaczenia!