--> -->


Raport treningowy – tydzień 19

10

Tydzień dziewiętnasty rozpocząłem od spokojnego wybiegania 10 kilometrów razem z Olą, co pozwoliło mi na lekkie wyhamowanie tempa i zregenerowanie nóg po ostatnich ciężkich tygodniach orki. Po treningu sauna i od następnego dnia czułem się już jak nowonarodzony. Założeniem na ten tydzień było zwolnienie tempa na wszystkich spokojnych wybieganiach tak, aby nie przekraczać pewnej granicy pulsu, co miało mi pomóc w złapaniu pełnej świeżości przed ciężkimi sesjami. Powoli wracam na moją ulubiona trasę treningową Sognsvann, która ciągnie się wokół pięknego jeziora. Na tą chwilę jest jeszcze miejscami lekko zmrożona i strasznie błotnista ale kilka dni dodatniej temperatury i wszystko powinno być gotowe do inauguracji sezonu – Sognsvann rundt medsols –  są to najlepsze cotygodniowe zawody terenowe w Oslo, o których postaram Wam się napisać coś więcej w następnym poście.

 

  • Jednostka specjalna 1.

6km BS +10 x 250 BPG + 3 km BS suma – 15km

Następny trening już na miękkim terenie gdzieś w lesie.

  • Jednostka specjalna 2.

8km BS + 6x(1000m I / 2 min tr.)+ (4x400m R/400m tr.) + 3,2km BS – 22km

Interwały biegane na lekko zmrożonej bieżni, co nie ułatwiało utrzymania równego tempa na odcinkach. Tysiączki z powodu zmrożonego toru wypadały lekko wolniej o około 2 sekundy ale może wyjdzie mi to na dobre, ponieważ zawsze jak biegam na szybkościach I, odzywają się niedoleczone kontuzje. Krótsze odcinki to już pełen ogień. Po treningu wróciła wiara, że wracam na dobrą drogę. Tętno po odcinkach I bardzo szybko wracało do normy. Myślałem nawet o skróceniu przerwy, ale nie chciałem przeholować przed niedzielnym treningiem i postanowiłem pozostać przy wstępnych założeniach.

  •   Jednostka specjalna 3.

3,2km + BS 5km + P 13km + BS 5km P + 3,2km BS – 29km

To było pierwsze wybieganie w tym roku z plusową temperaturą w pełnym słońcu i spodenkach startowych, co przełożyło się na dobry humor i idealny trening. Prędkości P wyznaczyłem w okolicach 3.36/km i nie miałem problemu z utrzymaniem równego tempa pomimo lekko pofałdowanego terenu.

 

Suma tygodnia – 120km

Pozytywne myślenie i wiara w sukces wróciła wraz z wiosną! Do maratonu już tylko 28 dni!

Tytułowe zdjęcie zostało zrobione w maju zeszłego roku w okolicach jeziora Sognsvann.